Folie dachowe to materiały stosowane w budownictwie, które służą do zabezpieczania dachu i budynku przed wpływem czynników atmosferycznych, takich jak deszcz, śnieg, wiatr, czy promieniowanie UV. Stosuje się je podczas budowy dachu, aby zapewnić odpowiednią izolację termiczną i wodochronność.
Folie dachowe to niezbędny element każdej nowoczesnej budowli, który zapewnia ochronę i trwałość dachu przez długie lata. W naszym sklepie internetowym oferujemy szeroki wybór wysokiej jakości folii dachowych, które sprawdzą się w różnych warunkach atmosferycznych i typach dachów. Nasze folie doskonale chronią przed wodą, wiatrem i promieniowaniem UV, a jednocześnie pozwalają budynkom "oddychać", umożliwiając wydostawanie się pary wodnej z wnętrza.
Niezależnie od tego, czy budujesz nowy dach, czy remontujesz istniejący, mamy w ofercie folie, które spełnią Twoje oczekiwania. Oferujemy folie paroprzepuszczalne, które świetnie sprawdzą się pod pokryciem dachowym, folie paroizolacyjne do ochrony warstw izolacyjnych przed zawilgoceniem, folie samoprzylepne do szybkich napraw i uszczelniania narażonych miejsc oraz folie aluminiowe, które dodatkowo ochronią przed promieniowaniem UV.
Wszystkie oferowane przez nas produkty charakteryzują się wysoką jakością, trwałością i odpornością na uszkodzenia mechaniczne. Dostępność różnorodnych wariantów pozwoli każdemu znaleźć idealne rozwiązanie do swoich potrzeb. Zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą i zakupu folii dachowych, które posłużą przez wiele lat.
Folia dachowa to niezwykle ważny element każdego systemu dachowego, gwarantujący ochronę przed wpływem czynników atmosferycznych. Jest to rozwiązanie, które zabezpiecza dach przed wilgocią, a także poprawia jego izolacyjność termiczną. W naszej ofercie znajdują się różnorodne rodzaje folii dachowych, które dostosowane są do indywidualnych potrzeb i specyfikacji każdego dachu.
Nasze folie dachowe charakteryzują się wysoką jakością i trwałością, co sprawia, że są one wybierane przez profesjonalistów w branży budowlanej. Oferujemy folie paroprzepuszczalne, które zapewniają odpowiednią wentylację dachu oraz chronią przed kondensacją pary wodnej. Ponadto, w asortymencie posiadamy folie paroizolacyjne, które zabezpieczają konstrukcję dachu przed wilgocią z zewnątrz.
Zastosowanie folii dachowej to kluczowy krok w procesie budowy lub remontu dachu. Dzięki niej można znacznie zwiększyć żywotność konstrukcji dachowej i zapewnić sobie komfort użytkowania przez długie lata. Nasze produkty są łatwe w montażu i mogą być stosowane na różnych typach dachów, niezależnie od użytych materiałów budowlanych.
W naszym sklepie dostępne są folie dachowe najwyższej jakości, które zapewniają skuteczną ochronę każdego dachu. Dzięki naszym produktom Twój dach będzie bezpieczny, suchy i wolny od problemów związanych z wilgocią i przeciekaniem. Zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą i wybrania najlepszej folii dachowej, która spełni wszystkie Twoje wymagania i potrzeby.
Folia niskoparoprzepuszczalna to specjalistyczny materiał używany w budownictwie do ochrony dachów. Jest to mikroperforowana folia dachowa, zbudowana z obustronnie powleczonej siatki polimerowej, co zapewnia jej wysoką wytrzymałość na rozrywanie. Dzięki specjalnym dodatkom stabilizującym, folia ta jest odporna na promieniowanie UV przez okres 2 miesięcy, co pozwala na pewne opóźnienie w montażu ostatecznego pokrycia dachowego.
Folia niskoparoprzepuszczalna jest łatwa i szybka w montażu, a jednocześnie paroprzepuszczalna, co umożliwia utrzymanie właściwej cyrkulacji powietrza pod dachem. Znajduje zastosowanie jako wstępne krycie dachów spadzistych, które są wentylowane, ale nieocieplone. W przypadku dachów ocieplonych, folia ta wymaga utrzymania co najmniej 5 cm szczeliny wentylacyjnej między nią a izolacją termiczną, taką jak wełna mineralna czy szklana. Ważne jest, aby folia nie stykała się bezpośrednio z ociepleniem, a także aby nie była stosowana w dachach z pełnym deskowaniem. Montaż ostatecznego pokrycia dachowego na folii niskoparoprzepuszczalnej powinien zawsze uwzględniać użycie łaty i kontrłaty.
Zastosowanie folii dachowych przy budowie domu przynosi wiele korzyści, które znacząco wpływają na komfort mieszkania oraz trwałość i funkcjonalność samej konstrukcji budynku.
Ostatecznie, zastosowanie folii dachowych jest często wymogiem gwarancyjnym producentów pokryć dachowych, co jest dodatkowym argumentem za ich użyciem.
Podsumowując, stosowanie folii dachowych przy budowie domu to inwestycja, która zwraca się nie tylko poprzez zwiększenie komfortu mieszkania, ale także poprzez oszczędności w kosztach eksploatacji i przedłużenie żywotności dachu.
Folia dachowa to specjalistyczny materiał budowlany, który ma za zadanie ochronę konstrukcji dachowej przed czynnikami zewnętrznymi, takimi jak wilgoć, wiatr czy przesiąkanie wody. Jest to elastyczny, wodoodporny materiał, który układa się bezpośrednio na konstrukcji dachu, pod pokryciem dachowym (np. dachówką, blachą).
Folie dachowe dzielą się na kilka typów, w zależności od ich właściwości i przeznaczenia. Do najpopularniejszych należą folie paroprzepuszczalne, które umożliwiają odprowadzenie pary wodnej z wnętrza budynku, jednocześnie zapobiegając przedostawaniu się wilgoci z zewnątrz. Innym rodzajem są folie paroizolacyjne, które służą do całkowitego zablokowania dostępu wilgoci do wnętrza dachu.
Folie dachowe są bardzo ważne w kontekście zabezpieczenia termicznego i hydroizolacyjnego budynku. Chronią konstrukcję dachu przed uszkodzeniami spowodowanymi przez wilgoć, pleśń czy grzyby, a także przed negatywnym wpływem warunków atmosferycznych. Ich właściwy dobór i montaż są kluczowe dla zapewnienia długiej żywotności dachu i komfortu użytkowania budynku.
Różnica między folią dachową a membraną dachową polega przede wszystkim na ich właściwościach i zastosowaniu w konstrukcji dachu.
Folia dachowa zazwyczaj jest cieńszym, elastycznym materiałem, który ma za zadanie chronić konstrukcję dachu przed wilgocią z zewnątrz, jednocześnie umożliwiając oddychanie dachu. Folia dachowa jest paroprzepuszczalna, co oznacza, że pozwala na wydostawanie się pary wodnej z wnętrza budynku, ale blokuje dostęp wilgoci z zewnątrz. Jest stosowana bezpośrednio pod pokryciem dachowym i najczęściej używana w nowoczesnych konstrukcjach dachowych.
Membrana dachowa to grubszy materiał, często stosowany w dachach płaskich. Membrany dachowe charakteryzują się większą odpornością na uszkodzenia mechaniczne i są bardziej wytrzymałe na warunki atmosferyczne niż folie dachowe. Membrany często stosuje się jako główny materiał hydroizolacyjny w dachach płaskich, gdzie pełnią funkcję zarówno ochronną, jak i izolacyjną.
Podsumowując, główna różnica polega na typie zastosowania (folia dachowa pod pokryciem w dachach skośnych, membrana dachowa jako główna warstwa hydroizolacyjna w dachach płaskich) oraz na różnicach w grubości i wytrzymałości materiału.
Wybór między membraną a folią dachową zależy od kilku czynników, w tym rodzaju dachu, specyficznych potrzeb budynku oraz warunków klimatycznych. Oba materiały mają swoje zalety i najlepiej sprawdzają się w różnych zastosowaniach.
Membrany dachowe są zazwyczaj lepszym wyborem dla dachów płaskich lub o niewielkim nachyleniu. Są one bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne i warunki atmosferyczne, co czyni je idealnym rozwiązaniem w przypadku dachów, na których gromadzi się woda lub śnieg. Membrany doskonale chronią przed przeciekaniem i są wytrzymałe, co sprawia, że są dobrym wyborem na dachy, które wymagają solidnej warstwy hydroizolacyjnej.
Folie dachowe natomiast są często stosowane w dachach skośnych i charakteryzują się dobrymi właściwościami paroprzepuszczalnymi. Pozwalają one na oddychanie dachu, jednocześnie chroniąc konstrukcję przed wilgocią z zewnątrz. Są lżejsze i łatwiejsze w montażu niż membrany, a także zazwyczaj tańsze.
Ostatecznie wybór między membraną a folią dachową powinien być podyktowany specyfiką danego projektu budowlanego. Warto konsultować się z fachowcami lub wykonawcami dachu, aby wybrać rozwiązanie najlepiej odpowiadające wymaganiom i warunkom danego budynku.
Folia na dach jest stosowana w celu zwiększenia ochrony konstrukcji dachowej przed różnymi czynnikami zewnętrznymi. Główne funkcje folii dachowej to:
Stosowanie folii dachowej to ważny element budowy nowoczesnego dachu, który zapewnia lepszą ochronę i komfort użytkowania budynku.
Folia dachowa sama w sobie nie jest materiałem zaprojektowanym specjalnie do ochrony przed mrozem. Jej głównym zadaniem jest ochrona konstrukcji dachowej przed wilgocią oraz zapewnienie odpowiedniej wentylacji, co może pośrednio przyczyniać się do lepszego utrzymania ciepła w budynku. Jednakże, folia dachowa nie zastępuje warstwy izolacji termicznej, która jest kluczowa w ochronie przed niskimi temperaturami.
Aby skutecznie chronić budynek przed mrozem, konieczne jest zastosowanie odpowiedniej izolacji termicznej, takiej jak wełna mineralna czy styropian, która ma za zadanie utrzymywać ciepło wewnątrz budynku. Folia dachowa może wspomagać izolację termiczną, ograniczając przepływ powietrza i minimalizując ryzyko kondensacji pary wodnej, ale nie jest to jej główna funkcja.
Podsumowując, choć folia dachowa może mieć pozytywny wpływ na ogólną efektywność termiczną dachu, nie jest rozwiązaniem przeznaczonym bezpośrednio do ochrony przed mrozem. Kluczowe jest zastosowanie właściwej izolacji termicznej w połączeniu z odpowiednio dobraną folią dachową.
Folie dachowe to specjalne materiały izolacyjne stosowane w konstrukcji dachów skośnych i płaskich. Ich głównym zadaniem jest ochrona dachu oraz warstwy ocieplenia przed wilgocią, wiatrem i innymi czynnikami zewnętrznymi. Prawidłowo dobrana i zamontowana folia dachowa potrafi znacząco przedłużyć trwałość pokrycia dachowego oraz zapewnić zdrowy mikroklimat na poddaszu. Jeżeli planujesz budowę lub remont dachu i zastanawiasz się nad wyborem folii dachowej – ten poradnik pomoże Ci zrozumieć, czym są folie dachowe, jakie wyróżniamy ich rodzaje, gdzie się je stosuje oraz na co zwrócić uwagę przy zakupie i montażu.
Dlaczego folia dachowa jest tak ważna? Wyobraź sobie ulewny deszcz wciskany w szczeliny pokrycia przez silny wiatr albo parę wodną z wnętrza domu przenikającą do izolacji poddasza. W obu przypadkach woda może dostać się tam, gdzie nie powinna – powodując zawilgocenie więźby dachowej i ocieplenia, rozwój pleśni, a nawet uszkodzenia konstrukcji. Właśnie przed takimi zagrożeniami chronią folie dachowe, działając jako dodatkowa warstwa zabezpieczająca dach przed przeciekaniem i kondensacją wilgoci. Dobrze dobrana folia zapewni też wiatroszczelność i pozwoli konstrukcji „oddychać”, odprowadzając nadmiar pary wodnej.
W niniejszym artykule przedstawiamy kompleksowy przegląd folii dachowych – od podstawowej roli, jaką pełnią, przez rodzaje folii dachowych i ich zastosowania, po praktyczne wskazówki, jak wybrać najlepszy produkt do swojego dachu i jak go prawidłowo zamontować. Dowiesz się m.in. jaka folia sprawdzi się przy poddaszu użytkowym, a jaka przy nieużytkowym, czym różni się membrana dachowa od tradycyjnej papy, jak dopasować folię do pokrycia dachowego i klimatu, a także jakich błędów unikać przy zakupie i układaniu folii. Naszym celem jest wyjaśnienie wszystkich podstaw w przystępny sposób, tak abyś po lekturze czuł się pewniej jako świadomy klient planujący zakup folii dachowej.
Folia dachowa to cienka, ale wytrzymała warstwa materiału układana w konstrukcji dachu jako ochrona przed wilgocią. Stanowi ona część tzw. warstw wstępnego krycia dachu. W praktyce w typowym dachu skośnym stosuje się dwa rodzaje folii: jedną od strony zewnętrznej pod pokryciem dachowym, a drugą od strony wewnętrznej pod warstwą ocieplenia. Obie te folie pełnią różne funkcje i wzajemnie się uzupełniają, chroniąc dach z dwóch stron.
Zewnętrzna folia dachowa, nazywana folią wstępnego krycia, układana jest tuż pod właściwym pokryciem dachowym (np. dachówką, blachą, gontem itp.). Jej zadaniem jest zabezpieczenie dachu przed wodą opadową przedostającą się pod pokrycie. Nawet najlepiej ułożone dachówki czy blachodachówka nie gwarantują stuprocentowej szczelności – wiatr potrafi nawiewać deszcz lub śnieg pod pokrycie. Folia wstępnego krycia zatrzymuje tę wodę, nie pozwalając jej wniknąć w głąb dachu. Dodatkowo chroni też przed pyłem, liśćmi i silnym wiatrem wychładzającym poddasze.
Co ważne, nowoczesna folia dachowa pełni rolę hydroizolacji przepuszczającej parę wodną tylko w jedną stronę. Oznacza to, że taka folia jest wodoszczelna od góry (nie wpuszcza deszczu), ale jednocześnie paroprzepuszczalna od spodu – potrafi wypuścić na zewnątrz wilgoć, która napłynie od strony ocieplenia. Dzięki temu konstrukcja dachu może „oddychać” – para wodna gromadząca się w ociepleniu lub drewnie ma drogę ujścia na zewnątrz, przez folię, pod pokrycie dachowe i dalej na powietrze. Folia wstępnego krycia działa więc jak jednostronna membrana: blokuje wodę z zewnątrz, a wypuszcza parę z wnętrza na zewnątrz. Zapobiega to kondensacji wody w ociepleniu i zawilgoceniu krokwi.
Folia dachowa zewnętrzna musi być odporna na trudne warunki atmosferyczne – deszcz, śnieg, zmiany temperatury, promieniowanie UV – zwłaszcza w czasie budowy, gdy może tymczasowo stanowić jedyne pokrycie. Choć producenci podają, że najlepsze folie wytrzymają kilka miesięcy wystawienia na słońce, w praktyce zawsze należy starać się jak najszybciej pokryć folię docelowym pokryciem dachowym. Im krócej folia jest narażona na bezpośrednie słońce i pogodę, tym lepiej dla jej trwałości.
Drugim kluczowym elementem jest folia zabezpieczająca od strony pomieszczeń – tzw. folia paroizolacyjna (inaczej folia paroszczelna). Umieszcza się ją po wewnętrznej stronie izolacji termicznej, najczęściej między ociepleniem z wełny mineralnej a okładziną wewnętrzną (np. płytami g-k na suficie poddasza). Jej główna rola to blokowanie pary wodnej powstającej wewnątrz domu, aby nie przenikała do ocieplenia dachowego.
W każdym użytkowanym pomieszczeniu powstaje para wodna – podczas gotowania, prania, kąpieli, a nawet oddychania domowników. Ta ciepła, wilgotna para unosi się do góry i bez bariery mogłaby wnikać w chłodniejsze warstwy dachu, gdzie skropli się i zawilgoci materiał ociepleniowy oraz drewniane elementy konstrukcji. Folia paroizolacyjna tworzy barierę dla tej wilgoci, zatrzymując parę wodną po ciepłej stronie przegrody. Dzięki temu ocieplenie pozostaje suche od spodu.
W przeciwieństwie do folii wstępnego krycia, folia paroizolacyjna jest prawie całkowicie nieprzepuszczalna dla pary wodnej. Ma pełnić funkcję szczelnej powłoki – dlatego przy jej montażu tak ważne jest uszczelnianie wszystkich łączeń taśmami i dokładne wyprowadzanie folii przy oknach dachowych, kominach czy innych miejscach przebicia dachu. Dobrze zamontowana paroizolacja sprawia, że izolacja termiczna jest chroniona przed wilgocią zarówno od góry (przez folię wstępnego krycia), jak i od dołu (przez paroizolację). Obie folie współpracują, tworząc szczelną, a zarazem „oddychającą” obudowę dachu.
Warto wspomnieć, że dawniej funkcję warstwy wstępnego krycia pełniła papa na deskowaniu – czyli pokrycie całego dachu deskami, na które przybijano papę bitumiczną. Obecnie nowoczesne folie dachowe w dużej mierze zastąpiły papę przy dachach spadzistych. Folia jest lżejsza, tańsza i prostsza w montażu (nie obciąża konstrukcji tak jak pełne deskowanie), a do tego przepuszcza parę wodną, czego papa nie potrafi. Dzięki temu można zrezygnować z podwójnej szczeliny wentylacyjnej pod i nad papą – folia wysokoparoprzepuszczalna umożliwia ułożenie ocieplenia bezpośrednio przy niej, co upraszcza przekrój dachu. Mimo to, niektórzy inwestorzy wciąż decydują się na tradycyjne deskowanie z papą pod pokryciem (np. pod gont bitumiczny jest to konieczne). W dalszej części artykułu podpowiemy, kiedy warto zostać przy papie, a kiedy lepiej zastosować nowoczesną membranę dachową.
Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów folii dachowych, które różnią się właściwościami i przeznaczeniem. Ogólnie folie stosowane w dachach skośnych dzielimy na dwie główne kategorie: folie wstępnego krycia (paroprzepuszczalne) – to te układane pod pokryciem, oraz folie paroizolacyjne (paroszczelne) – układane od wewnątrz poddasza. W ramach folii wstępnego krycia wyróżnia się dodatkowo produkty o różnym stopniu paroprzepuszczalności. Poniżej opisujemy poszczególne typy folii dachowych i ich zastosowania.
Folie niskoparoprzepuszczalne to podstawowy, tradycyjny rodzaj folii wstępnego krycia. Cechują się niską przepuszczalnością pary wodnej – zwykle przepuszczają nie więcej niż około 40–100 g pary wodnej na metr kwadratowy w ciągu 24 godzin. Mówiąc prościej, wypuszczają tylko niewielką ilość wilgoci z ocieplenia. Z tego powodu wymagają specyficznego montażu: między folią a ociepleniem musi pozostać szczelina wentylacyjna o grubości kilku centymetrów. Tą pustką powietrzną wilgoć odparowuje spod folii i uchodzi na zewnątrz np. przez wywietrzniki w kalenicy. Jeżeli folia niskoparoprzepuszczalna przylegałaby bezpośrednio do wełny, para wodna nie miałaby jak się wydostać – skropliłaby się pod folią i spowodowała zawilgocenie ocieplenia i krokwi.
Typowa folia niskoparoprzepuszczalna zbudowana jest z warstwy polietylenowej wzmocnionej siatką zbrojącą z tworzywa. Dawniej takie materiały nazywano po prostu „folio-papą”. Są stosunkowo tanie, dość wytrzymałe mechanicznie i spełniają swoją funkcję jako tymczasowe zabezpieczenie dachu. Sprawdzają się szczególnie w prostych dachach dwuspadowych o niezbyt skomplikowanym kształcie, gdzie łatwo zachować ciągłość szczeliny wentylacyjnej. Często stosuje się je nad poddaszami nieużytkowymi (strychy, które nie są ogrzewane ani zamieszkane). W takich przestrzeniach wilgotność od spodu jest mniejsza, więc ograniczona paroprzepuszczalność folii nie stanowi dużego problemu.
Należy pamiętać, że używając folii niskoparoprzepuszczalnej nad pomieszczeniem ogrzewanym (poddaszem użytkowym), bezwzględnie trzeba wykonać pod nią szczelinę wentylacyjną. Folia nie może dotykać ocieplenia – zwykle osiąga się to przez nabicie kontrłat o grubości 2–4 cm na krokwiach, które tworzą dystans między folią a wełną mineralną. Dodatkowo nad folią (między folią a pokryciem) i tak jest druga szczelina wentylacyjna zapewniona przez kontrłaty i łaty. Cały układ jest więc bardziej złożony niż w przypadku nowoczesnych membran, ale poprawnie wykonany będzie działał. Folie niskoparoprzepuszczalne mogą zastąpić tradycyjne deskowanie z papą na dachach spadzistych – pełnią podobną funkcję ochronną, lecz są lżejsze i tańsze. Mimo swoich ograniczeń, w wielu mniej wymagających zastosowaniach wciąż dobrze spełniają zadanie.
Folie wysokoparoprzepuszczalne, nazywane potocznie membranami dachowymi, to nowoczesne materiały wstępnego krycia o znacznie zwiększonej przepuszczalności pary wodnej. Wartości paroprzepuszczalności dla membran wynoszą zwykle od ok. 700 do nawet 3000 g/m²/24h (czyli kilkadziesiąt razy więcej niż przy foliach niskoprzepuszczalnych). Oznacza to, że taka membrana łatwo przepuszcza parę wodną na zewnątrz, praktycznie nie stanowiąc bariery dla wilgoci z wnętrza. Jednocześnie pozostaje wodoszczelna dla wody opadowej z góry.
Główną zaletą membran wysokoparoprzepuszczalnych jest to, że można je układać bezpośrednio na ociepleniu – nie wymagają pozostawiania szczeliny wentylacyjnej nad wełną. Para wodna przenika przez membranę na bieżąco, więc nie gromadzi się pod nią. Dzięki temu konstrukcja dachu jest prostsza: folia leży od razu na krokwiach lub na izolacji, a nad folią tworzymy tylko jedną szczelinę wentylacyjną (między membraną a pokryciem, za pomocą kontrłat). Brak pustki powietrznej nad ociepleniem zapobiega także wywiewaniu ciepła – w dachach z membraną wysokoparoprzepuszczalną ocieplenie dokładnie wypełnia przestrzeń między krokwiami, co poprawia termoizolacyjność (nie ma przewiewu zimnego powietrza bezpośrednio nad wełną).
Membrany dachowe składają się zwykle z kilku warstw: wewnątrz znajduje się cienka warstwa funkcyjna (mikroporowata lub monolityczna), która odpowiada za zatrzymywanie wody i przepuszczanie pary, a z obu stron chroni ją warstwa włókniny polipropylenowej. Taka budowa daje materiałowi odporność na rozdarcia i uszkodzenia. Wiele membran jest trójwarstwowych – dwie warstwy włókniny + film funkcyjny – choć spotyka się też czterowarstwowe z dodatkowymi siatkami wzmacniającymi, a nawet nowoczesne membrany jednowarstwowe produkowane specjalną technologią (np. wtrysku polietylenu). Standardowa gramatura membran wynosi od około 100 do 200 g/m², w zależności od klasy produktu. Wyższa gramatura z reguły oznacza mocniejszą i trwalszą membranę, odporną na rozerwanie i przetarcia – co ma znaczenie np. w rejonach o dużym obciążeniu śniegiem lub na dachach, po których dekarze często chodzą przy montażu.
Zastosowanie membran wysokoparoprzepuszczalnych polecane jest szczególnie nad poddaszami użytkowymi, czyli ogrzewanymi i zamieszkanymi. W takich dachach powstaje dużo pary od wewnątrz, więc warto zapewnić jak najlepsze odprowadzanie wilgoci – a membrana to umożliwia. Sprawdzą się one także na dachach o skomplikowanych kształtach (wiele połaci, załamań), gdzie trudno byłoby zachować ciągłość wentylacji przy folii niskoprzepuszczalnej. Membrana „wybacza” więcej błędów wykonawczych – nawet jeśli gdzieś nie ma idealnego przewiewu, sama przepuści parę przez swoją powierzchnię. Dodatkową korzyścią jest dłuższa żywotność: wysokiej jakości membrany zachowują właściwości nawet przez 20–30 lat, podczas gdy tanie folie wstępnego krycia mogą wymagać wymiany już po kilkunastu latach. W praktyce membrana dachowa dobrej marki posłuży tak długo jak samo pokrycie dachowe.
Uwaga: choć membrany są bardzo przepuszczalne, niektóre projekty mogą wciąż przewidywać szczelinę wentylacyjną również pod membraną (np. przy pełnym deskowaniu, o czym dalej). Zawsze warto stosować się do zaleceń producenta i projektu budowlanego. Generalnie jednak wysokoparoprzepuszczalna membrana znacznie upraszcza konstrukcję dachu i zwiększa bezpieczeństwo, że dach pozostanie suchy.
Folie paroizolacyjne to grupa folii dachowych stosowanych od strony wewnętrznej poddasza. Różnią się one zasadniczo od omówionych wyżej folii wstępnego krycia, ponieważ ich zadaniem jest zatrzymanie pary wodnej, a nie jej przepuszczanie. Układa się je pod krokwiami, od spodu ocieplenia (tuż nad płytami kartonowo-gipsowymi lub inną okładziną sufitu). Tworzą barierę, która nie dopuszcza wilgoci z pomieszczeń do warstw dachu.
Najpopularniejsze są folie paroizolacyjne polietylenowe (PE) – często w kolorze żółtym lub niebieskim. To stosunkowo proste materiały: folia z tworzywa (czasem zbrojona drobną siatką dla wytrzymałości) o grubości ok. 0,15–0,2 mm. Ich współczynnik Sd (parametr opisujący opór dla pary, wyrażany w metrach równoważnej warstwy powietrza) jest bardzo wysoki, rzędu kilkudziesięciu lub ponad 100 metrów. Oznacza to, że stawiają parze wodnej opór taki jak powietrze o grubości 50–100 m – praktycznie blokują przenikanie wilgoci. Taka zwykła paroizolacja PE świetnie zabezpiecza ocieplenie przed parą, pod warunkiem że zostanie szczelnie ułożona. Ważne jest więc klejenie zakładów folii specjalną taśmą, uszczelnienie połączeń przy ścianach, kominach i wszelkich otworach.
Oprócz folii PE istnieją bardziej zaawansowane paroizolacje aktywne (inteligentne). Tego typu membrany mają zdolność zmiany paroprzepuszczalności w zależności od warunków wilgotnościowych. Przy normalnej wilgotności zachowują się jak zwykła paroizolacja (bardzo niski przepływ pary), ale gdy wilgotność po stronie chłodniejszej wzrośnie (np. konstrukcja jest zbytnio zawilgocona), membrana „otwiera się” zwiększając swoją przepuszczalność pary. Innymi słowy, umożliwia wyschnięcie dachu od wewnątrz w sytuacjach awaryjnych, po czym ponownie staje się szczelna. Paroizolacje aktywne często określane są parametrem Sd zmiennym w pewnym zakresie – np. od 5 do 40 m, w zależności od wilgotności. Są droższe od zwykłych folii PE, ale zapewniają dodatkowe bezpieczeństwo przed wilgocią. Poleca się je zwłaszcza w konstrukcjach drewnianych narażonych na trudniejsze warunki lub tam, gdzie trudno uzyskać idealną szczelność (dzięki nim ewentualna wilgoć ma szansę odparować z powrotem do wnętrza).
Spotyka się także folie paroizolacyjne z warstwą refleksyjną (metalizowaną, zwykle aluminiową). Taka folia aluminiowa od spodu pełni podwójną funkcję: jest paroizolacją oraz ekranem odbijającym ciepło z powrotem do pomieszczenia. Dzięki temu zimą zmniejsza straty ciepła przenikającego przez dach, a latem częściowo odbija promieniowanie cieplne słońca, które przedostaje się przez dach do środka. Folię refleksyjną montuje się błyszczącą stroną w kierunku wnętrza – powstaje wtedy dodatkowa izolacja termiczna w postaci ekranu odbijającego promieniowanie. Tego typu paroizolacje (np. folia aluminiowa tzw. refleksyjna) są przydatne, gdy chcemy poprawić bilans cieplny poddasza, jednak trzeba pozostawić małą szczelinę między folią a okładziną (aby powierzchnia mogła efektywnie odbijać ciepło).
Podsumowując: każdy ocieplony dach skośny powinien mieć od wewnątrz warstwę paroizolacji, czy to zwykłej folii PE, czy bardziej wyszukanego produktu. Bez tego para wodna z wnętrza prędzej czy później spowoduje zawilgocenie izolacji i konstrukcji. Skuteczność paroizolacji zależy w ogromnej mierze od szczelności jej ułożenia – dziura lub niezaklejona zakładka może znacznie obniżyć ochronę. Warto więc inwestować nie tylko w dobrą folię, ale i w dedykowane taśmy do sklejania łączeń oraz w staranny montaż.
Oprócz podstawowych folii wstępnego krycia i paroizolacji istnieją również specjalne odmiany folii dachowych, zaprojektowane z myślą o konkretnych zastosowaniach. Oto kilka z nich:
Folie refleksyjne (termoizolacyjne) – to odmiana membran dachowych pokrytych metalizowaną powłoką, która odbija promieniowanie cieplne. Stosuje się je, aby zredukować nagrzewanie się poddasza latem. Dzięki odbijaniu części ciepła słonecznego, taka folia pomaga utrzymać niższą temperaturę wewnątrz. Rekomenduje się ją szczególnie na dachy o ciemnym pokryciu lub w regionach mocno nasłonecznionych. Folie refleksyjne są zwykle wysokoparoprzepuszczalne (działają jak membrana) i jednocześnie chronią przed przegrzewaniem. Trzeba jednak liczyć się z wyższym kosztem – dodatek warstwy aluminiowej podnosi cenę – oraz bardzo dokładnym montażem, by nie uszkodzić powłoki odbijającej.
Folie antykondensacyjne – ten rodzaj folii powstał z myślą o dachach pokrytych blachą lub panelami metalowymi. Blacha dachowa szybko się wychładza i nagrzewa, co sprzyja kondensacji pary od spodu pokrycia (tzw. pocenie się blachy). Folia antykondensacyjna posiada dodatkową warstwę chłonnej włókniny, która absorbuje skropliny wody pojawiające się od spodu blachy, zapobiegając kapaniu. W ciągu dnia wilgoć ta odparowuje z włókniny, gdy blacha się nagrzeje. Takie folie kładzie się podobnie jak zwykłe membrany, ale głównie pod pokrycia metalowe. Stosuje się je np. w halach, garażach, budynkach gospodarczych, a także na domach z blachodachówką w miejscach o dużych wahaniach temperatur. Dzięki warstwie antykondensacyjnej wnętrze dachu pozostaje suche, a konstrukcja jest chroniona przed korozją i gniciem.
Membrany dachowe do dachów płaskich (folie hydroizolacyjne) – w przypadku dachów o małym spadku lub zupełnie płaskich używa się zupełnie innych materiałów niż opisane wyżej folie wstępnego krycia. Dach płaski nie ma dodatkowego pokrycia (jak dachówka), więc membrana pełni rolę bezpośredniego, głównego pokrycia hydroizolacyjnego. Zazwyczaj są to membrany z tworzyw sztucznych, takich jak PVC, EPDM (kauczuk syntetyczny) lub TPO. Układa się je bezpośrednio na podłożu dachu płaskiego (betonie, drewnie, styropianie itp.), zgrzewając gorącym powietrzem lub klejąc. Tworzą wtedy ciągłą, szczelną powłokę odporną na stojącą wodę. Membrany PVC i EPDM są grubsze (1–2 mm) i całkowicie nieprzepuszczalne dla wody oraz pary. W odróżnieniu od folii dachowych na dach skośny, membrana PVC/EPDM na dachu płaskim nie przepuszcza pary, dlatego w takich dachach stosuje się oddzielnie paroizolację pod warstwą ocieplenia, a membrana wierzchnia dba tylko o wodoszczelność. Jeśli Twój projekt obejmuje dach płaski (tzw. stropodach), musisz sięgnąć po produkty dedykowane do hydroizolacji dachów płaskich – folie wstępnego krycia przeznaczone są wyłącznie do dachów spadzistych i nie zastąpią membrany PVC czy papy na płaskim dachu.
Jak widać, wybór rodzaju folii dachowej zależy od typu dachu i pokrycia. Dla typowego domu z dachem spadzistym kluczowe będą folie paroprzepuszczalne (nisko- lub wysokoparoprzepuszczalne) oraz folia paroizolacyjna. Specjalne warianty, jak refleksyjne czy antykondensacyjne, stosuje się w uzasadnionych sytuacjach (upalny klimat, dach z blachy). Z kolei na dachy płaskie przewidziano osobne systemy membran. W następnych rozdziałach podpowiemy, jak dobrać odpowiednią folię dachową do konkretnego dachu i na co patrzeć przy zakupie.
Zakup folii dachowej to inwestycja na lata – warto więc podejść do tematu świadomie. Nie kieruj się wyłącznie ceną czy kolorem folii. Zamiast tego porównaj kluczowe parametry techniczne folii, aby dobrać produkt odpowiedni do warunków Twojego dachu. Poniżej omawiamy najważniejsze cechy, na które należy zwrócić uwagę przy wyborze folii dachowej.
Jednym z najważniejszych parametrów folii dachowej jest paroprzepuszczalność, określająca ile pary wodnej jest w stanie przeniknąć przez materiał. Producenci podają ją zwykle w gramach na m²/24h (np. 100 g/m²/24h lub 1500 g/m²/24h). Im wyższa wartość, tym więcej wilgoci folia może odprowadzić na zewnątrz w ciągu doby. Folie niskoparoprzepuszczalne mają ten parametr rzędu kilkudziesięciu gramów, podczas gdy membrany wysokoparoprzepuszczalne – od ~700 g wzwyż (nawet do kilku tysięcy). Do typowych dachów użytkowych zaleca się folie o wysokiej paroprzepuszczalności, bo zapewnią skuteczne „oddychanie” dachu.
Bardziej miarodajnym wskaźnikiem jest jednak współczynnik Sd. Określa on, jaką grubości warstwy powietrza odpowiada opór folii dla pary wodnej. Niższy współczynnik Sd oznacza lepszą przepuszczalność pary. Przykładowo, membrany dachowe wysokoparoprzepuszczalne mają Sd < 0,3 m (często nawet ~0,02–0,1 m), podczas gdy folia paroizolacyjna może mieć Sd = 100 m. Dla folii wstępnego krycia im niższe Sd, tym lepiej, bo tym mniej oporu stawia parze wodnej. Za produkt wysoko paroprzepuszczalny uważa się zazwyczaj folię o Sd ≤ 0,1–0,3 m. Warto zerknąć na ten parametr w karcie technicznej – czasem dwóch producentów podaje podobne g/m²/24h, ale ich Sd się różni (bardziej ufajmy Sd, bo jest określane standardową metodą).
Podsumowując: wybierając folię wstępnego krycia na dach ocieplony, szukaj materiału o wysokiej paroprzepuszczalności (≥ 700 g/m²/24h) i niskim Sd (około 0,02–0,3 m). Dzięki temu będziesz mieć pewność, że para wodna nie zostanie uwięziona pod folią. Natomiast kupując folię paroizolacyjną, obowiązuje odwrotna zasada – im niższa paroprzepuszczalność i wyższe Sd, tym lepiej, bo chcemy maksymalnie zablokować przepływ wilgoci. Dla paroizolacji standardem jest Sd dziesiątki metrów wzwyż. Możesz też rozważyć membrany aktywne o zmiennym Sd, jeśli zależy Ci na dodatkowym zabezpieczeniu przed kondensacją.
Drugim krytycznym parametrem jest wodoszczelność folii, czyli jej zdolność do nieprzepuszczania wody opadowej. Producenci często podają tzw. klasę wodoszczelności według normy – najlepsze folie oznaczane są klasą W1, co oznacza najwyższą szczelność (folia nie przecieka pod określonym ciśnieniem wodnym). Klasa W2 to nieco gorszy wynik (dopuszczalne minimalne przesiąkanie). Do dachów stromych zdecydowanie zaleca się folię klasy W1, zwłaszcza jeśli będzie ona pełnić funkcję tymczasowego pokrycia podczas budowy. W praktyce większość dobrych membran dachowych spełnia klasę W1. Jeśli parametry są podane inaczej, czasem znajdziemy informację o ciśnieniu słupa wody, jaki wytrzymuje folia (np. 2000 mm słupa wody). Tutaj również – im więcej, tym lepiej, bo świadczy to o odporności na deszcz. Pamiętajmy, że wodoszczelność folii może się zmniejszyć, jeśli zostanie ona uszkodzona mechanicznie lub pod wpływem starzenia, dlatego zawsze należy unikać narażania folii na długotrwałe zalewanie i jak najszybciej kłaść docelowe pokrycie.
Gramatura folii to nic innego jak masa jednego metra kwadratowego, wyrażona w g/m². Często jest to dobry wskaźnik wytrzymałości – wyższa gramatura zwykle oznacza grubszą, solidniejszą folię. Na rynku spotkamy folie o gramaturze od ok. 90 g/m² (te najcieńsze, ekonomiczne) do nawet 300 g/m² (bardzo grube membrany z dodatkowymi warstwami). Do standardowego dachu stromego najczęściej wybiera się produkty w zakresie 100–170 g/m². Lżejsze folie (poniżej 100 g) są mniej odporne na rozerwanie i uszkodzenia przy montażu – mogą się np. łatwo przedrzeć przy przypadkowym nadepnięciu lub silnym szarpnięciu wiatru, dlatego lepiej ich unikać, chyba że budżet jest bardzo ograniczony i dach prosty. Cięższe membrany (powyżej 170–200 g) są z kolei bardzo trwałe, odporne na rozciąganie i rozdarcia, ale i droższe.
Ważne są też konkretne parametry wytrzymałości na rozrywanie, podawane w niutonach (N) na pas o szerokości 5 cm, wzdłużnie i poprzecznie. Dobrej klasy folie mają wytrzymałość na rozdzieranie rzędu 200–300 N/5 cm (wzdłuż) i 150–250 N/5 cm (w poprzek). Najmocniejsze produkty osiągają nawet 500 N/5 cm. W praktyce, im większy dach, bardziej narażony na silny wiatr podczas budowy lub obciążenie śniegiem, tym warto wybierać folię o wyższej gramaturze i mocniejszej strukturze. Jeśli dach ma skomplikowany kształt i ekipa będzie dużo chodzić po folii przed położeniem pokrycia, mocniejsza folia zmniejszy ryzyko uszkodzeń. Natomiast do niewielkich, prostych dachów można zastosować średnią gramaturę. Kluczowe jest, by folia nie rozerwała się w trakcie montażu ani pod naporem warunków atmosferycznych, bo wtedy straci szczelność.
Odporność na UV to parametr mówiący, jak długo folia dachowa może być wystawiona na działanie promieni słonecznych bez utraty swoich właściwości. Ma to znaczenie głównie w okresie budowy lub remontu, gdy folia bywa przez pewien czas odsłonięta, zanim ułożymy pokrycie. Standardowe membrany dachowe wytrzymują zwykle 2–4 miesiące ekspozycji na słońce. Lepsze produkty potrafią znieść nawet do 6–12 miesięcy promieniowania UV. Trzeba jednak pamiętać, że są to wartości laboratoryjne – w praktyce intensywne słońce i warunki atmosferyczne z czasem degradują materiał (kruszenie, utrata elastyczności). Dlatego nawet jeśli producent deklaruje 6 miesięcy odporności UV, zaleca się nie zwlekać tak długo z przykryciem dachu docelowym materiałem.
Jeśli wiesz, że Twój dach może pozostać odkryty dłuższy czas (np. budowa będzie etapowana, czekasz na dostawę dachówki itp.), wybierz folię o najwyższej odporności UV, jaką znajdziesz. Unikaj natomiast bardzo tanich folii bez jasno określonej odporności – mogą się okazać nietrwałe już po kilku tygodniach ostrego słońca. Pamiętaj, że intensywne promieniowanie UV jest jednym z najbardziej szkodliwych czynników dla tworzyw sztucznych, z których wykonane są folie. W skrajnych przypadkach folia wystawiona na długo na słońce staje się krucha i może popękać, co niweczy jej rolę ochronną.
Dach przez cały rok narażony jest na skrajne temperatury – latem nagrzewa się do kilkudziesięciu stopni, zimą spada poniżej zera. Dobra folia dachowa powinna zachować swoje właściwości zarówno podczas mrozów, jak i upałów. Zwróć uwagę na zakres temperatur użytkowych podawany przez producenta. Wysokiej klasy membrany zwykle działają bez zmian od około -40°C do +80°C, a niektóre nawet do +100°C czy +120°C (krótkotrwale). Dolna granica określa, do jakiej temperatury folia pozostaje elastyczna i nie pęka – np. „elastyczność w niskiej temperaturze do -30°C” oznacza, że nawet siarczysty mróz nie spowoduje, że folia się kruszy. Górna granica wskazuje, czy folia nie odkształci się i nie stopi w razie dużego nagrzania.
W praktyce na dachach stromych pod pokryciem temperatura raczej nie przekracza 80–90°C, więc większość folii spełniających standard do +80°C jest wystarczająca. Ważniejsze jest, czy można je bezpiecznie montować w chłodne dni. Elastyczność przy ujemnych temperaturach bywa osobno podawana – np. folia zachowuje elastyczność do -20°C czy -30°C. Jeśli montaż dachu planujesz późną jesienią lub zimą, wybierz produkt, który nie stanie się kruchy na mrozie. W innym razie przy naciąganiu folii na krokwiach może dojść do jej pękania. Na szczęście wiele nowoczesnych membran radzi sobie dobrze z mrozami – niemniej sprawdź tę właściwość w danych technicznych.
Na rynku folii dachowych działa wielu producentów. Kuszące mogą być bardzo tanie folie no-name o rzekomo świetnych parametrach – jednak ostrożnie! Często okazuje się, że produkty o nienaturalnie wyśrubowanych parametrach przy niskiej cenie nie spełniają tych obietnic w praktyce. Mogą pochodzić od niesprawdzonych dostawców, być wykonane z gorszych surowców i szybciej ulegać degradacji (np. na słońcu). W efekcie po paru latach taka folia może stracić wodoszczelność czy się porwać, narażając dach na przecieki.
Dlatego przy wyborze folii dachowej warto stawiać na sprawdzone marki i producentów, którzy specjalizują się w membranach dachowych i mają dobrą opinię na rynku. Renomowani producenci często oferują też wieluletnie gwarancje na swoje folie (np. 10 lat), co świadczy o zaufaniu do jakości produktu. Taka gwarancja może zabezpieczyć Cię w razie przedwczesnego uszkodzenia folii – choć oczywiście trzeba spełnić warunki montażu.
Zwróć uwagę, czy folia posiada wymagane atesty i certyfikaty zgodności z normami budowlanymi. W Unii Europejskiej powinna mieć oznakowanie CE i deklarację właściwości użytkowych. Dodatkowym plusem są rekomendacje instytutów technicznych (np. ITB w Polsce) lub pozytywne wyniki testów. Jeśli nie jesteś pewien co do produktu, warto poczytać opinie dekarzy lub zapytać sprzedawcy o różnice między markami. Inwestycja w lepszej jakości folię zwróci się w postaci spokoju na lata – dach to przecież element, który ma chronić Twój dom przez dekady.
Na koniec: cena. Dobre membrany dachowe są droższe od najtańszych folii – to fakt. Jednak różnica w koszcie całego dachu jest niewielka, bo folia to tylko ułamek wydatków przy budowie (znacznie więcej kosztują dachówki/blacha, robocizna itd.). Dlatego nie warto przesadnie oszczędzać i kupować najtańszej folii, bo ewentualne problemy (np. konieczność naprawy dachu za kilka lat) będą dużo bardziej kosztowne. Lepiej wybrać produkt ze średniej lub wyższej półki, odpowiedni do naszych potrzeb.
Znając już rodzaje i parametry folii, warto przełożyć tę wiedzę na praktykę: jaką folię wybrać do Twojego konkretnego dachu? Wybór może zależeć od kilku czynników związanych z konstrukcją dachu i warunkami, w jakich będzie on eksploatowany. Poniżej omawiamy, co brać pod uwagę dobierając folię dachową pod kątem rodzaju poddasza, pokrycia dachowego oraz lokalnego klimatu.
Pierwsze pytanie: czy poddasze pod dachem będzie ogrzewane i zamieszkane (użytkowe), czy pozostanie tylko nieogrzewanym strychem (nieużytkowe)? Ma to duży wpływ na wybór folii wstępnego krycia.
Dla poddasza użytkowego (mieszkalnego) zaleca się membranę wysokoparoprzepuszczalną. Taka przestrzeń generuje dużo pary wodnej od wewnątrz i ocieplenie powinno być maksymalnie chronione przed zawilgoceniem. Membrana o wysokiej przepuszczalności pary zapewni skuteczne odprowadzanie wilgoci z izolacji. Dodatkowo pozwoli ułożyć wełnę grubiej (aż do spodu membrany) bez pustki powietrznej, co zwiększy izolacyjność cieplną dachu – kluczowe przy pomieszczeniach mieszkalnych. Poddasze użytkowe to zazwyczaj spory koszt wykończenia, więc warto też zabezpieczyć tę inwestycję dobrą folią, która wytrzyma wiele lat.
Dla poddasza nieużytkowego (zimnego strychu) dopuszczalne jest użycie tańszej folii niskoparoprzepuszczalnej. Skoro strych nie jest ogrzewany, para wodna od spodu nie występuje tam w dużych ilościach, a nawet jeśli – jest przewiew i wentylacja przez okienka, więc wilgoć może być odprowadzana. Folia niskoprzepuszczalna spełni tu rolę głównie osłony przed przeciekami i kurzem. Trzeba tylko pamiętać o zachowaniu szczeliny wentylacyjnej nad ociepleniem stropu (jeśli taki jest). Rozwiązanie to jest ekonomiczne – można zaoszczędzić, stosując prostszą folię na dachu nieużytkowym, gdzie parametry nie muszą być najwyższe.
Uwaga: Częstym błędem jest założenie, że „na razie poddasze będzie nieużytkowe, więc damy tanią folię”, a później przerobienie poddasza na mieszkalne bez zmiany folii. To może prowadzić do kłopotów, bo folia niskoparoprzepuszczalna nad ocieplonym i ogrzewanym poddaszem będzie powodować kondensację wilgoci. Dlatego, jeśli przewidujesz że kiedyś zaadaptujesz strych na mieszkanie, lepiej od razu zastosować lepszą membranę dachową podczas budowy dachu. Unikniesz w ten sposób konieczności wymiany folii (co jest trudne bez rozbierania całego pokrycia).
Następny aspekt to pokrycie dachowe – innymi słowy, czym będzie pokryty dach i jaka jest konstrukcja spodnia (łaty czy pełne deskowanie). Różne pokrycia mogą wpływać na dobór folii:
Dachówki ceramiczne lub betonowe: To pokrycie klasyczne, układane na łatach z przerwami. Pod dachówkami zawsze stosuje się folię wstępnego krycia/membranę, bo dachówki nie dają ciągłej szczelności (wiatr może nawiać deszcz). Zarówno folie nisko-, jak i wysokoparoprzepuszczalne są tu stosowane, ale przy dachówkach często poddasze jest użytkowe, więc lepiej sprawdzi się membrana wysokoparoprzepuszczalna. Dachówki są ciężkie, ale leżą na łatach – nie ma pełnego deskowania, więc membrana jest w standardowym układzie. Ważne, by folia była odporna na długotrwałe obciążenie wodą (śnieg może zalegać i topnieć), czyli najlepiej klasa W1 i dobry materiał. Dachówki mają też sporo zakamarków, więc dobrze, jeśli folia ma pasy klejące na zakładach – ułatwi to uszczelnienie połączeń między pasami folii i zapewni wiatroszczelność. Pod dachówką w upałach temperatura może być wysoka, ale większość membran to wytrzyma – w razie czego zwróć uwagę na parametry temperatur, jak wspomnieliśmy.
Blachodachówka, blacha trapezowa (dach metalowy): Pod pokrycia metalowe również kategorycznie potrzebna jest folia dachowa, głównie jako ochrona przed kondensatem. Blacha nagrzewa się i stygnie szybko, co powoduje skraplanie pary od spodu – membrana dachowa chroni wtedy więźbę przed skroplinami. Do dachów z blachy warto rozważyć wspomnianą folię antykondensacyjną (z warstwą chłonną) lub alternatywnie zastosować blachę z fabrycznym filcem antykondensacyjnym plus zwykłą membranę. Jeśli decydujemy się na standardową membranę, najlepiej również wybrać wysokoparoprzepuszczalną (pary i tak będzie dużo). Kluczowe jest jednak, by nie oszczędzać – cienkie folie mogą nie wytrzymać intensywnego wykraplania wody na nich. Trzeba też zadbać o dobrą wentylację przestrzeni pod blachą (wlot powietrza w okapie, wylot w kalenicy), by para była usuwana. Podsumowując: przy dachach z blachy polecana jest trwała membrana wysokoparoprzepuszczalna, ewentualnie ze specjalną warstwą antykondensacyjną, plus oczywiście standardowa paroizolacja od środka.
Gont bitumiczny (dachy z pełnym deskowaniem): Gonty asfaltowe wymagają pełnego poszycia (np. z OSB lub desek) i podkładu z papy lub specjalnej membrany bitumicznej. W tym przypadku klasyczna folia dachowa wstępnego krycia nie jest stosowana jako główna hydroizolacja, bo papa lepiej zabezpiecza przed przeciekaniem na małych spadkach. Jednakże, coraz częściej jako podkład pod gont stosuje się membrany bitumiczne lub specjalne membrany syntetyczne przeznaczone na deskowanie. Jeśli masz dach pokryty gontem, raczej skup się na produktach dedykowanych pod gont (papy podkładowe samoprzylepne itp.) – zwykła folia dachowa może tu pełnić funkcję dodatkowej wiatroizolacji, ale nie zastąpi warstwy podkładowej wymaganej przez producenta gontów. Pod deskowaniem gontu i tak musisz mieć także folię paroizolacyjną od wewnątrz, by zabezpieczyć ocieplenie.
Dach z pełnym deskowaniem + dachówka/blacha: Niektórzy decydują się na wykonanie pełnego poszycia z desek lub płyt również pod dachówki czy blachę (dla usztywnienia konstrukcji lub tradycji). Wtedy na deskowaniu można ułożyć papy albo specjalne membrany przystosowane do układania na pełnym deskowaniu. Uwaga – nie każda folia dachowa nadaje się na bezpośredni kontakt z deską! Standardowe membrany mogą wymagać, by pod nimi była wentylacja (inaczej para nie przejdzie przez deskowanie). Istnieją jednak produkty (np. membrany 2-warstwowe FSPE lub czterowarstwowe z siatką), które są dopuszczone do układania na sztywnym poszyciu. Wybierając folię na dach, który będzie odeskowany, upewnij się w specyfikacji, czy dana membrana może być stosowana na deskowaniu. Jeśli nie – lepiej zastosować tradycyjną papę na deskach, a membranę ewentualnie jako dodatkową wiatroizolację nad papą. Podsumowując: dla dachów pełno deskowanych najbezpieczniej pozostać przy papie w roli wstępnego krycia, ewentualnie zastosować nowoczesną membranę specjalnie przeznaczoną na pełne deskowanie (wówczas bez szczeliny, co zwiększa przepuszczalność). W każdej sytuacji od środka nadal potrzebna jest paroizolacja.
Kolejnym aspektem jest środowisko, w jakim będzie służyć Twój dach. Warunki klimatyczne mogą podpowiedzieć, na które cechy folii położyć szczególny nacisk:
Regiony o silnych wiatrach (np. strefy nadmorskie, górskie): Tutaj dach narażony jest na podrywanie folii podczas budowy i napór wiatru już pod pokryciem. Ważne, by folia była wytrzymała mechanicznie (wysoka gramatura, mocne zbrojenie) i dobrze zamontowana. Przy silnych wiatrach zaleca się folie z fabrycznymi pasami klejącymi na zakładach – po dociśnięciu kolejnego pasa folii powstaje trwale sklejone połączenie, odporne na poderwanie przez wiatr. Taka folia działa też jako wiatroizolacja – nie przepuści zimnego podmuchu do warstw ocieplenia. W rejonach wietrznych unikaj cienkich, słabych folii, bo mogą ulec uszkodzeniu zanim jeszcze położysz dachówki.
Duże opady śniegu (obszary górskie, Suwalszczyzna itp.): Zalegający śnieg to wyzwanie dla dachu – topiąc się, dostarcza wody przez dłuższy czas. Folia musi więc być absolutnie wodoszczelna (W1) i odporna na długotrwałe zawilgocenie. Dodatkowo ciężar śniegu dociska membranę do konstrukcji – tu pomaga większa gramatura i wytrzymałość, by folia nie przetarła się np. na krawędziach krokwi. Warto też w takich rejonach dobrze uszczelnić wszystkie przejścia przez dach (kominy, okna), bo pod śniegiem każda nieszczelność może skutkować przeciekiem do środka. Wybierając folię, postaw na solidną, grubą membranę, dobrze klejoną na zakładach.
Ulewne deszcze i burze: Jeśli Twój obszar cechuje się intensywnymi opadami, kluczowa będzie wodoszczelność i trwałość folii. Rozważ membrany z dodatkowymi zakładkami samoprzylepnymi – aby deszcz nie wdzierał się pod zakłady. Zadbaj też o system orynnowania i sprawną wentylację kalenicy, bo spiętrzona woda musi szybko spływać. Folia powinna też być odporna na przesiąkanie w miejscach podparć – dlatego dobrzy dekarze stosują pod kontrłaty taśmy uszczelniające, żeby w miejscu, gdzie kontrłata przyciska folię, woda nie przeciekła przez ewentualne dziurki od gwoździ. W regionach deszczowych staranny montaż jest tak samo ważny jak jakość materiału.
Intensywne nasłonecznienie, upały (południe Polski, otwarte przestrzenie): Tutaj ważna jest odporność UV folii oraz wysoka temperatura pracy. W lecie dachówka czy blacha mogą rozgrzać przestrzeń pod sobą do kilkudziesięciu stopni – folia musi to wytrzymać bez deformacji. Ale głównie – jeśli przewidujesz, że folia będzie dłużej odkryta, postaw na produkt o najwyższej odporności na promienie UV. Dodatkowo, w upalnym klimacie można pomyśleć o membranie refleksyjnej, aby ograniczyć nagrzewanie poddasza. Pamiętaj też, że przy wysokich temperaturach dobrze działająca wentylacja dachu (wloty, wyloty powietrza) zapobiega nadmiernemu przegrzewaniu membrany i przedłuża jej żywotność.
Wysoka wilgotność wewnątrz budynku: Jeśli dom ma specyficzne użytkowanie – np. będzie tam basen, sauna, suszarnia, wiele roślin – generujące dużo wilgoci, warto zainwestować w lepszą paroizolację (np. aktywną) i doskonałe uszczelnienie jej połączeń. Folia dachowa wstępnego krycia w takiej sytuacji tym bardziej powinna być wysokoparoprzepuszczalna, by odprowadzić ewentualną wilgoć. Dodatkowo można rozważyć mechaniczny system wentylacji poddasza lub wydajną wentylację pomieszczeń, aby odciążyć warstwy dachowe.
Krótko mówiąc, dobierz folię do najtrudniejszego czynnika, który może wystąpić w Twoim przypadku. Lepiej mieć zapas bezpieczeństwa niż później żałować. Jeśli nie jesteś pewien, jakie warunki dominują – zapytaj lokalnego dekarza o doświadczenia z innymi dachami w okolicy lub wybierz folię o parametrach nieco „na wyrost” dla świętego spokoju.
Wybór dobrej folii to jedno, ale równie ważny jest jej prawidłowy montaż. Nawet najlepsza membrana nie spełni swojej roli, jeśli zostanie źle ułożona – może wtedy przeciekać lub nie chronić ocieplenia. Poniżej przedstawiamy najważniejsze zasady montażu folii dachowych, zarówno wstępnego krycia, jak i paroizolacji, a także typowe błędy, których należy unikać.
Układanie od okapu w górę: Folie wstępnego krycia (zarówno nisko-, jak i wysokoparoprzepuszczalne) układa się pasami poziomo, zaczynając od najniższego punktu dachu (okapu). Kolejne, wyższe pasy zachodzą na te poniżej. Dzięki temu woda spływająca po folii nie dostaje się pod zakłady tylko spływa dalej na dół. Zakład (czyli szerokość zachodzenia pasów na siebie) powinien wynosić typowo 10–20 cm – często na folii nadrukowane są linie ułatwiające zachowanie odpowiedniego zakładu. Na dachach o małym spadku lepiej zrobić większy zakład (nawet 20–30 cm), bo tam woda wolniej spływa i dłuższy dystans chroni przed podciekaniem.
Napięcie folii: Folia powinna być ułożona z lekkim luzem (zwisem) między krokwiami, a nie „na stryk”. Delikatne ugięcie (ok. 1-2 cm) zapobiega rozrywaniu folii przy pracy więźby i przy zmianach temperatur. Gdyby folia była napięta jak membrana bębna, to w mrozy mogłaby pęknąć przy kurczeniu się materiału lub przy obciążeniu śniegiem. Zbyt duży zwis jednak nie jest wskazany, bo dotykałby ocieplenia i utrudniał spływanie wody – tu trzeba złotego środka. Zasada: folia ma przylegać do krokwi, ale pomiędzy nimi może trochę wisieć, tworząc niewielką „miseczkę” na wypadek skroplin.
Którą stroną układać? Większość folii dachowych ma wyraźnie oznaczoną stronę zewnętrzną (zwykle nadruk z logo producenta) i wewnętrzną. Przeważnie układa się folię stroną z nadrukiem do góry – tak zalecają producenci – dzięki temu warstwa funkcyjna jest od strony ocieplenia. Odwrócenie folii może skutkować pogorszeniem jej funkcji (np. nie będzie odprowadzać pary tak efektywnie lub będzie przeciekać). Dlatego przed montażem zawsze sprawdź instrukcję konkretnej folii, bo bywają wyjątki. Jeśli folia jest dwustronna (rzadziej spotykane), producent zaznacza, że kierunek ułożenia nie ma znaczenia.
Mocowanie folii: Pasy folii przytwierdza się do krokwi za pomocą takeru (zszywki) lub gwoździków z dużym łebkiem (tzw. papiaki). Ważne, by później każdy taki punkt mocowania został przykryty przez kontrłatę lub zakład kolejnego pasa – żeby nie pozostawić dziurki na wylot, przez którą może ciec woda. Najczęściej praktykowane jest od razu przybijanie folii kontrłatami: rozkładamy pas folii, a następnie wzdłuż każdej krokwi przybijamy kontrłatę gwoździami, dociskając i unieruchamiając folię. Kontrłata pełni wtedy podwójną rolę – mocuje folię i tworzy szczelinę wentylacyjną. Pamiętajmy, by nie oszczędzać na zakładach i nie naciągać na siłę – lepiej przybić z lekkim zapasem, niż później folia miałaby pękać.